Raport – Walne Zgromadzenie – lipiec 2018 r.
Kontynuując tradycję kulinarnych eksploracji Poznania spotkaliśmy się w nowym dla nas lokalu Pankejk. Zachętą były ponoć bardzo smaczne naleśniki, a także dla „tradycjonalistów” – burgery. Część rozrywkowa tradycyjnie już odbyła się w Amore del Tropico.Na spotkaniu oficjalnym tuż po konsumpcji postanowiliśmy przenieść wybory nowego kapitana do ogródków Amore, ze względu na informacje o późniejszym przybyciu kolejnych załogantów. Kandydatów na to stanowisko było dwoje: Antonina i Szymon. Po krótkiej prezentacji przez klubowego skarbnika Kamila oraz autoprezentacji, obydwoje kandydatów odpowiadało na pytania swoich przyszłych podkomendnych. W efekcie tajnego głosowania nowym dowódcą został Szymon. Gratulacje!!! (6 głosów na Szymona, 4 głosy na Tosię, 2 głosy były nieważne). W kolejnym głosowaniu wybraliśmy skarbnika. Został nim ponownie Kamil (11 głosów za, 1 wstrzymujący się). Ostatnim głosowaniem był wybór rewizora. Została nim Michalina (12 głosów „za”). Przystępując niezwłocznie do obowiązków, nowy kapitan mianował swojego pierwszego oficera w osobie Tosi. Inżynierem pokładowym pozostał Szymon, natomiast oficerem komunikacyjnym – również bez zmian – Piotr. Wszystkim mianowanym gratulujemy!!!
Po spełnionych obowiązkach mogliśmy swobodnie delektować się zimnymi trunkami. W czasie spotkania jak zawsze podejmowaliśmy wiele tematów, wśród których wymienić można: Star Trek i The Orville, dietetykę, a przede wszystkim plany wspólnych wyjazdów. Okazało się, że mamy wiele potencjalnych destynacji: wyjazd na ComicCon do San Diego oraz Las Vegas. Natchnieni wizjami wyjazdów snuliśmy plany wycieczek do Japonii, na południe Europy, rejsy po morzach. Zapewne wiele planów się nie ziści, ale chociaż można oczekiwać naszego wyjazdu na RODOS ( tzn. Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką ). Dobre i to W trakcie spotkania pojawiali się nowi i dawno nie widziani sympatycy. Część nie dotarła, ale mamy (nawet pisemne ) potwierdzenie, że pojawią się w przyszłym miesiącu. Łącznie było nas ok. 20 osób. Wyjątkowo emocjonujące była rozgrywki w piłkarzyki. Dzięki nowym gościom walki były zacięte. Duch sportowy w klubie ma się bardzo dobrze. Gdy wybijała północ postanowiliśmy uzupełnić „rezerwy WARP” i coś skonsumować – oraz pośpiewać w klubie karaoke. Pierwsze zrealizowaliśmy bez problemów, ale z pokazaniem naszych talentów wokalnych były małe problemy – a to ze względu na niesprzyjające okoliczności atmosferyczne w lokalu (temperatura i wilgotność sięgające 100 jednostek w odpowiednich skalach). Ale następnym razem liczymy na bardziej ludzką pogodę, więc i klimat w klubie karaoke powinien być optymalny.
Tym sposobem spotkanie dobiegło końca i wszyscy rozeszliśmy się do domów.
Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich wybranych i mianowanych.
Sympatyków gorąco zachęcamy do wstąpienia w szeregi naszej załogi.
Raport: O’Campa, korekta: Piotr
Zdjęcia: O’Campa & Piotr
I jako bonus