Był sobie Pyrkon 2015…
…i było ekstra! Widzieliśmy kilka starych, dobrze znanych buziek, ale mamy też wspaniałych nowych znajomych. To dzięki Wam – ludziska – mogliśmy się wspólnie bawić, robić wjazd na prelekcję Dema śpiewając o „żółtym pudełku”, udawać „away team” podczas wywiadu po klingońsku (dzięki Fluor za tłumaczenie!), czy najzwyklej w świecie plotkować przy piwku i pizzy.
Dziękujemy wszystkim za słuszne zachwyty nad naszymi gablotkami, za kłótnie o wyższości DS9 nad TOSem, za tak liczny udział w spontonie przy sobotniej sesji fotograficznej i za to, że jesteśmy fajniejsi, niż jakieś inne konkurencyjne fandomy. JESTEŚCIE SUPER!
Dopiero teraz mija ten pokonwentowy kac i można zabrać się za robienie podsumowań i poważniejszych relacji. W tej chwili zbieramy własne fotki i śledzimy te, które w sieci wystawili znajomi (Menoa, Staszku, Syaiful, Oskarze: dzięki!). Już niedługo pojawią się tu dokładniejsze relacje i będziecie mogli zobaczyć zebrane przez nas pamiątki i przeczytać wspomnienia.
Jeśli macie własne materiały, którymi chcecie się podzielić, albo jeśli macie ochotę zapytać, jak zrobiliśmy charakteryzację czy kostiumy, lub po prostu chcecie napisać cokolwiek do nas, to się nie wahajcie. Czekamy na każdy kontakt, każde miłe lub wredne słowo! Nasze forum i grupa na FB czekają!
A na koniec nasz Kapitan oraz kilka słów o różnicy między Star Trekiem i Gwiezdnymi Wojnami.
Live long and prosper and stay tuned!
PS. Ależ bym chciał, żeby już był sierpień! Będą aż dwie okazje, do ponownych spotkań…